Z powodu raka płuca każdego roku w Polsce umiera około 24 tysiące osób. W 80% przypadków takim osobom nie można już pomóc ze względu na zbyt późne wykrycie choroby. By walczyć z tą niekorzystną statystyką, ministerstwo zdrowia zapowiada, że w tym roku leczenie raka płuc stanie się priorytetem w dziedzinie zdrowia publicznego.
Podczas konferencji "Priorytety w Ochronie Zdrowia 2020" zaprezentowane zostały wnioski z raportu "Breathing in a new era" przygotowanego przez Economist Intelligence Unit (EIU). Raport prezentuje główne założenia polityki zdrowotnej 11 państw UE w zakresie walki z rakiem płuca. Informuje o wynikach leczenia i wskazuje na sposoby ich poprawy. Kolejna faza badania ma dotyczyć pozostałych 16 państw należących do Unii Europejskiej.
Informacje z raportu
Pierwszą fazą badania objętych zostało 11 państw. Oprócz Polski były to Austria, Belgia, Finlandia, Francja, Holandia, Norwegia, Rumunia, Hiszpania, Szwecja i Wielka Brytania. Niestety przeprowadzone analizy potwierdziły smutną prawdę o naszym kraju. Polska znalazła się na samym końcu rankingu pod względem umieralności i zachorowalności na raka płuca. Nasz kraj ma również najwyższy wskaźnik DALY, który pokazuje ilość lat życia utraconych z powodu choroby i przedwczesnej śmierci. Przedstawione dane okazały się na tyle szokujące, że obecny na konferencji wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski ogłosił 2020 rok rokiem raka płuca.
Rak płuca – najczęstszy z nowotworów
Według statystyk przyczyną co czwartego zgonu w UE jest nowotwór, a za co piąty taki przypadek odpowiadana właśnie rak płuca. W Polsce każdego roku z powodu raka płuca umiera około 24 tysięcy osób. Biorąca udział w konferencji Dr Mary Russell, przedstawicielka EIU podkreśliła, że ten rodzaj nowotworu odpowiada za śmierć większej liczby osób niż nowotwór jelita grubego, prostaty i piersi razem wzięte. Tymczasem zgodnie z informacją przedstawioną przez Aleksandrę Rudnicką, rzecznika Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych, w Polsce na leczenie wymienionych trzech nowotworów skarb państwa wydaje rocznie około 1mld złotych, a na leczenie raka płuca zaledwie 160mln złotych.
Priorytety
Według onkologów największym problemem w leczeniu pacjentów chorych na raka płuca w naszym kraju jest słaba rozpoznawalność i niewystarczająca dostępność do leczenia. Chore osoby trafiają do lekarza zbyt późno, przez co większość z nich nie kwalifikuje się do zastosowania najskuteczniejszych, radykalnych form terapii. Onkolodzy podkreślają, że dla zmniejszenia śmiertelności niezbędne jest wprowadzenie systemowych rozwiązań w walce z rakiem płuca.
Nowotwory płuc rozpoznaje się najczęściej w III i IV stadium zaawansowania, przez co leczenie staje się mało skuteczne. Dla przykładu w województwie dolnośląskim w III i IV stadium choroby rozpoznaje się około 60-70% wszystkich chorych. To z jednej strony konsekwencja braku wyraźnych objawów ze strony choroby we wczesnym jej stadium, przez co pacjenci zbyt późno zgłaszają się do lekarza, a z drugiej brak badań przesiewowych, które pomogłyby we wczesnej diagnostyce. W niektórych województwach są już wdrażane regionalne programy profilaktyki raka płuca, co ma pomóc w diagnozowaniu chorych we wczesnych stadiach choroby. Przykładem jest województwo pomorskie. Pod kierownictwem prof. Rzymana z UCK wdrożono program profilaktyki raka płuca dedykowany ściśle wyselekcjonowanej grupie pacjentów, głównie palaczy i osób starszych, które wcześniej paliły papierosy. Jak podkreśla dr hab. Adam Maciejczyk, prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, za 90% zachorowań na raka płuca odpowiada właśnie palenie papierosów.
Jak wygląda system walki z rakiem płuca w Polsce?
Według prof. Macieja Krzakowskiego, konsultanta krajowego w dziedzinie onkologii klinicznej, jednym z największych problemów w walce z rakiem płuca w Polsce jest niewydolność systemu, przede wszystkim brak koordynacji w zakresie postępowania diagnostyczno-terapeutycznego.
Polska ma już opracowaną strategię walki z rakiem płuca. W 2017 roku przygotował ją zespół ekspertów z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc, Polskiej Grupy Raka Płuca oraz Polskiej Ligi Walki z Rakiem. Jednym z głównych problemów w jej wdrożeniu są braki kadrowe. W kraju brakuje patomorfologów (pod tym względem zajmujemy przedostatnie miejsce w Europie) i wyspecjalizowanych ośrodków, które mogłyby zająć się kompleksowym leczeniem pacjentów chorych na raka płuca. Przy Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku i Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym działa już jedna placówka typu Lung Cancer Unity. Minister zdrowia zapowiedział stworzenie kolejnych takich ośrodków, co powinno pomóc w skróceniu czasu oczekiwania na leczenie od momentu rozpoczęcia diagnostyki.
Problemem w naszym kraju jest również długi czas oczekiwania pomiędzy rejestracją nowego leku, a jego wpisaniem do programu lekowego. Średnio wynosi on 600-1000 dni. Niestety rak płuca jest trudny w leczeniu i dopiero od niedawna pojawiły się w kraju nowoczesne leki dedykowane pacjentom w zaawansowanych stadiach choroby. Jak pokazują badania z Holandii, w przypadku pacjentów w starszym wieku, z mniej zaawansowaną chorobą, dobrą formą terapii może być radioterapia stereotaktyczna. Na potwierdzenie skuteczności nowych metod leczenia trzeba będzie poczekać jednak jeszcze kilka lat.